31 lipca 2008

Fajne RSS

Do napisania posta o fajnych narzędziach związanych z RSS zbierałem się długo, dzisiaj skłoniło mnie do tego ostatecznie pojawienie się fajnego serwisu: PostRank (i www.postrank.com/readers.htm)będącego elementem większego systemu oceniania feedów i linków. Oceniane są linki z RSS, na podstawie występowania w kilku popularnych serwisach i klikania w linki (PostRank: How it works). Co ciekawe działa (można powiedzieć: trochę działa) dla wykopu:


Oprócz tego w zestawie jest też plugin do Firefoksa, który integruje się z Google Readerem i pokazuje przy każdym wpisie jego notę w PostRanku.

Kolejne istotne narzędzie to Page2RSS. Na podstawie ZMIAN strony WWW generuje ono pojedynczy wpis RSS. Po podaniu adresu strony dostajemy adres kanału RSS, który można dodać do swojego czytnika. Jeśli coś się zmieni na wpisanej stronie, dostaniemy informację. Do czego to może być przydatne: śledzenie strony, która nie ma kanału RSS (np. strona edytora, który chyba nie będzie miał wersji 1.0); śledzenie ulubionych lub dodanych przez użytkownika linków w serwisie, który nie ma takiej funkcjonalności (prawie Web3.0, ostatnio na wykopie padła nawet taka propozycja); sprawdzania, czy Google świętuje jakąś okazję. Dobrą cechą tego rozwiązania jest to, że strona ma generowany stały adres kanału i dzięki temu, jeśli ktoś wcześniej wpisał taki sam adres, to można obejrzeć np. od kiedy strona się nie zmieniła. Nie ma jednak rozwiązań doskonałych: Page2RSS nie radzi sobie z bardzo długimi stronami (chciałem np. monitorować dużą listę ogłoszeń zmieniających się nieregularnie 1-2 razy na tydzień.). Podobne, ale trochę bardziej zaawansowane narzędzia w tej kategorii: Feedity (testuję i wygląda, że lepiej sobie radzi z dużymi plikami, dają dodatkowe opcje po zalogowaniu, np. zapamiętanie ustawień kanału i ich edycja) i dapper (ten jest ładniejszy i oferuje dużo fajnych funkcjonalności, ale praktycznie na każdym rzeczywistym teście się zawiesza, więc jeszcze trzeba chyba poczekać).

Następny program to RSS2PDF. Służy do zamieniania wpisów z RSS na dokument PDF (np. tak). PDF ma spis treści i zawiera aktualne wpisy, nadaje się to na przykład do zabrania do pociagu (jak ktoś nie lubi offline w Google Readerze), ewentualnie wydrukowania. Dają też np. możliwość wygenerowania sobie dokumentu na podstawie Google News.

Większa lista narzędzi do RSS: http://oedb.org/library/features/the_ultimate_rss_toolset



Zemanta Pixie

Nowe delicje

Y odpaliło nowe delicious, teraz pod nowym adresem: delicious.com
Zmiany widać, na lepsze, tagi ładnie uporządkowane. Widać lepszy charakter społecznościowy, linki znajomych, wygląd też przejrzysty, ogólnie widać krok do przodu.
Wszystko pięknie, tylko nie można się zalogować, co ciekawsze nie działa też przypominanie hasła. Linki są. Chyba się za bardzo pośpieszyli.

07 lipca 2008

Instalacja Django pod Windows

Ostatnio sporo korzystam z Windows i stwierdziłem, że oprócz cygwina warto mieć jakieś środowisko do kodowania w Django. Jakiś czas temu zainstalowałem sobie wersję "instant", którą niniejszym chciałbym polecić. Ale, jak to mawiają na PKP, po kolei:
Do robienia czegoś w Django są potrzebne:
1. samo Django,
2. Python rzecz jasna,
3. baza danych, bez niej oczywiście też można sobie poradzić, ale nie ma to sensu, szczególnie, że dostajemy to (bazę) "gratis",
4. narzędzie do obsługi bazy danych,
5. przykładowa aplikacja.
Oczywiście warto mieć jakiś dobry edytor, a to jak wiadomo, każdy wybiera sam (mi się niejako przy okazji zainstalowało Eclipse+Pydev, a nuż się przyda)
Założeniem całej instalacji ma być też szybkość uzyskania takiego środowiska, a co za tym idzie minimum konfiguracji.

Samo Django (pkt. 1) pobieramy spod tego linka (na chwilę obecną bezpośrednio pliku z archiwum (~22MB)), co ciekawe jest w zestawie z samym Pythonem, czyli punkt 2 też już mamy z głowy, a dla odmiany dostajemy również bazę (pkt. 3) w postaci sqlite. Aplikacje przykładową pobieramy z tej samej strony lub bezpośrednio. Pozostaje tylko punkt 4, czyli zarządzanie bazą. Tu z pomocą przychodzi nam dodatek do Firefoksa:
sqlite-manager (po ściągnięciu pliku .xpi trzeba go przeciągnąć na listę dodatków)
Instalacja InstantDjango jest prościutka: uruchamiamy samorozpakowujące się archiwum, wskazujemy katalog docelowy i fruuu, trochę długo trwa rozpakowywanie, więc trzeba się wykazać cierpliwością, ale w końcu całość to jakieś ~70MB.
Potem możemy dopisać sobie na końcu pliku start.bat:

echo Instant Django is now ready
echo In app directory: python manage.py runserver
echo.

a później go (start.bat) uruchamiamy i mamy "quasikonsole" Django do wykonywania poleceń. Później tylko przechodzimy do katalogu aplikacji i możemy ją na przykład uruchomić:

F:\django>cd crimemap
F:\django\crimemap>python manage.py runserver
Validating models...
0 errors found
Django version 0.97-pre-SVN-6991, using settings 'crimemap.settings'
Development server is running at http://127.0.0.1:8000/

i na przykład pod adresem
mamy naszą przykładową aplikację. Oczywiście można ją generować i pisać samemu, do czego zachęcam (niejednokrotnie). Choćby dlatego, że aplikacja przykładowa nie należy do arcydzieł sztuki programistycznej i wymaga zmian, żeby działała z domyślnymi ustawieniami InstantDjango.

Miałem jeszcze napisać o aktualizacji Django przy takiej instalacji, ale okazuje się, że w katalogu Utilities jest już odpowiedni batch: update.bat.

Jeśli zainteresował cię ten wpis, to może przeczytasz inne wpisy o Django lub o Windows, zachęcam też gorąco do zerknięcia na zbiór moich linków, którymi od niedawna cyklicznie się dzielę.
Dla korzystających z RSS adres kanału z postami, można subskrybować.



Reblog this post [with Zemanta]